Guest User
December 10, 2024
Górski Raj na długo zapadnie w moją pamięć głównie z uwagi na absolutnie genialną kuchnię, ale zacznijmy od początku. Niewielki hotel z Porębie Wielkiej usytuowany zaraz przy drodze, jednak z uwagi na lokalizacje obiektu nie stanowi to problemu, nawet mając pokój z oknami na stronę ulicy hałasu nie usłyszymy. Hotel wita ciepłymi i przestronnymi wnętrzami oraz uśmiechniętą obsługą. Wszystkich pokoi do dyspozycji gości jest 15, wyposażone we wszystko czego potrzeba do wygodnego wypoczynku, czystość w hotelu na najwyższym poziomie, choćbym chciała się przyczepić to nie mam do czego. Łazienka wygodna i duża, urządzona bardzo klasycznie. Do dyspozycji gości strefa wellness, gabinet masażu, pokój rozrywki, kącik dla dzieci, zewnętrzny plac zabaw ale ponieważ pojechałam tam na weekennd we dwoje z tych wszystkich atrakcji nie korzystaliśmy, daję znać z uwagi na rodziny z dziećmi. No i teraz to czym byliśmy pochłonięci najbardziej, oczywiście poza samymi sobą, JEDZENIE! Wypoczynek zaczęliśmy od oferowanej przez hotel romantycznej kolacji dla dwojga z butelką wina, nieco przaśna dekoracja stołu sprawiła, że zaczęłam mieć wątpliwości czy będzie nam smakować. Jakież było moje zdziwienie gdy zaserwowano nam dania, które z powodzeniem mogłyby stanąć w szranki z daniami szefów kuchni najlepszych Warszawskich restauracji. Z ogromnym trudem, bo porcje do małych nie należały, zjedliśmy wszystko. Karta skomponowana tak by każde kolejne danie łączyło się w piękna całość z resztą. Obiadokolacja podana następnego dnia również nie należała do tych zwyczajnych hotelowych, po raz kolejny była to uczta dla zmysłów. Aż dziw, że po takim weekendzie waga ciągle stoi w miejscu. Polecam i mam ochotę sama tam wrócić, dla tego jedzenia warto. PS Mały dodatek do opinii od towarzysza podróży: Na śniadaniu jadł idealnie chrupiące patisony więc teraz już wiem jakich mam szukać w sklepie, innych jeść już nie będzie :)
Translate